niedziela, 2 października 2016

JAK PRZETRWAĆ KLASĘ MATURALNĄ I NIE ZWARIOWAĆ? #2 [matura]

Cześć! Jestem świeżo po przeprowadzce do Poznania i we wtorek zaczynam zajęcia. Stres jest ogromny! Ale dziś nie o studiach, dzisiaj o klasie maturalnej :) 

Jeżeli jesteś uczniem/uczennicą liceum bądź technikum, zakładam, że będziesz będziesz zdawać maturę. Jak jednak przetrwać ten rok, powtarzać materiały z ubiegłych lat i jednocześnie być na bieżąco? 

1. Zaplanuj powtórki do matury
Nic nie wyjdzie bez wstępnego planu, zwłaszcza nauka. Mamy październik, więc zapewne wiesz jakie przedmioty będziesz zdawać na majowym egzaminie. Rozplanuj sobie naukę  na poszczególne dni tygodnia, np w poniedziałek zacznij powtarzać materiał z geografii, we wtorek z polskiego, w środę matematykę a w czwartek język obcy. Tym sposobem piątkowy wieczór jest wolny! Większość nauczycieli w moim liceum robiło nam sprawdziany z poprzednich lat w ramach przygotowań do matury, na które musieliśmy powtórzyć materiał, tym sposobem większość osób motywowała się do nauki. 

2. Bądź systematyczny
Systematyczność to bardzo ważna rzecz, jeżeli chodzi o przygotowanie do matury. Tym sposobem zyskasz więcej czasu w późniejszych miesiącach na powtórkę najważniejszych rzeczy. Nie zostawiaj nauki na dwa miesiące przed - to nic nie daje, kończy się nieprzespanymi nocami, materiały zaczynają się mieszać, nie pamiętasz czy Zbyszko był z Krzyżaków czy z Lalki, a różnica to wynik odejmowania czy dzielenia.  

3. Uczęszczaj na zajęcia dodatkowe
Większość nauczycieli organizuje po lekcjach zajęcia dodatkowe, na których powtarzane są wiadomości z poprzednich lat. Nie pamiętasz nic z pierwszej klasy z matematyki? To dobry pomysł, żeby udać się właśnie na takie lekcje. Zazwyczaj odbywają się one po lub przed zajęciami z planu.   

4. Korepetycje
Korepetycje to również dobry sposób na powtórzenie materiału, nie tylko bieżącego, ale również z lat wcześniejszych. Ceny za godzinę korepetycji różnią się w zależności od przedmiotu czy zakresu materiału a nawet częstotliwości uczęszczania. 

5. Jak być na bieżąco? 
Najważniejsza zasada, której trzymają się wykładowcy na studiach - notatki, nie kserowane, nie spisywane, ale własne notatki. Sam dobrze wiesz, co jest ważne, co warto pominąć, czego jeszcze nie wiesz a co już umiesz. Taki mały bonusik- moja opiekunka roku powiedziała, że ci, co posiadają własne notatki zdają egzaminy częściej, niż ci, co kserują/kupują/przepisują.
Warto uzbroić się w kolorowe długopisy/zakreślacze, żeby podkreślić najważniejsze rzeczy, potem przed lekcją przeczytać kilka razy. 

6. Klasa maturalna to nie tylko nauka!
Warto o tym pamiętać, ponieważ niektórzy maturzyści wpadają w taki wir nauki, że po paru tygodniach są zrezygnowani i mają dość. Wyjdź na świeże powietrze, spotkaj się z przyjaciółmi, idź na imprezę, poczytaj książkę. Niedługo studniówka? Kup/uszyj wymarzoną sukienkę! 


Wszystkim maturzystom życzę owocnej nauki do matury, pamiętajcie - nie taki diabeł straszny jak go malują :)  

środa, 24 sierpnia 2016

MATEMATYKĘ DA SIĘ LUBIĆ! #1 [matura]

Kim ja jestem i co tutaj robię? Ponad miesiąc temu dostałam się na studia i uznałam, że to jest bardzo dobry pomysł, żeby założyć bloga skierowanego do tegorocznych maturzystów.
Zdawałam rozszerzoną matematykę będąc na biolchemie. Może większość z was to nie zdziwi, bo wiele profilów biologiczno-chemicznych ma rozszerzoną matematykę, ale ja nie miałam. 

Decyzja o zdawaniu matematyki na poziomie rozszerzonym została podjęta pod koniec drugiej klasy liceum. Nie było możliwości, aby dostać się na medycynę czy stomatologię a inne kierunki studiów mnie nie interesowały i wtedy - na przekór rodzicom, rodzeństwu - postanowiłam, że pora na to, aby matematyka zagościła w moim życiu na trochę dłużej niż 3 godziny tygodniowo. 

Matematyka była dla mnie przyjemna odkąd się przeniosłam do innej szkoły w 2sem 1 klasy. Wcześniej, począwszy od szkoły podstawowej miewałam problemy z tym przedmiotem. Trafiłam jednak na genialną nauczycielkę. Bez niej z pewnością teraz poszłabym na studia z przymusu a nie z przyjemności. Korepetycje z rozszerzenia rozpoczęły się wraz z zakończeniem roku szkolnego.  5 godzin tygodniowo od lipca do maja. Nie było łatwo, zwłaszcza gdy trafiłam na znienawidzony rachunek prawdopodobieństwa. Wylałam dużo łez, ale wiem, że było warto. 

Zdaję sobie sprawę z tego, że wiele osób nie lubi matematyki i ma obawy ze zdaniem podstawy na 30 %. Możecie mi jednak uwierzyć - w klasie maturalnej zaprzyjaźnicie się z tablicami matematycznymi, kalkulatorem który możecie zgubić 10 minut przed maturą (tak, to właśnie ja) zbiorem zadanek, arkuszami egzaminacyjnymi. Brzmi absurdalnie, prawda? Jednak każdemu z was zależy na tym, by zdać ten przedmiot, więc systematyczność okaże się koniecznością. Polecam portale: matemaks matematyka matematyka.pisz 
Arkusze maturalne znajdziecie na CKE . Matemaks wiele razy uratował mi tyłek - znajdują się tam zadania nie tylko z rozwiązaniami, ale są wytłumaczone w taki sposób, żeby dotrzeć do każdego ucznia. 


Dziękuję za uwagę i zapraszam na kolejny post, w którym dam kilka porad jak przetrwać klasę maturalną i nie zwariować! :)